Lunaris
Dołączył: 02 Sie 2009
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Pabianic
|
|
Wyprawa po epickiego mounta! + wypad do Scholomance |
|
Ile to nerw i wysiłku trzeba włożyć, aby objąć w posiadanie epickiego mounta dla paladyna. 2 (potem 7) śmiałków postanowiła pomóc zdesperowanej Lunie w dobrnięciu do celu. Serdecznie dziękuję następującym osobom:
* Kocicass - za to, że jako pierwsza ujęła moją dłoń, by mi pomóc. Od samego początku pomogła mi z pierwszym questem i wspólnie robiliśmy questy na klucz.
* Nighthawk i jego kompani: Zetsumi i Smokuś - jako drugi śmiałek pomógł mi w późniejszych questach po zabijaniu spiritow z Kocią. Również razem ze mną i Kocią robił questy na klucz. Też nie zapomnę o tym, że wiedział gdzie chodzić, za co też serdecznie mu dziękuję.
* Maugoil - podziękowania dla Gosi, gdyż to ona pomogła mi ukończyć ostatni, najtrudniejszy quest w Scholomance i dzięki niej mam tego uroczego epika. Również doprowadziła mnie, Nighta i Kocie do najgłębszych czeluści Scholomance, dzięki czemu zrobiliśmy całą instę do końca (aż się moby zaczęły respić. ;D)
* Zirko i Matrix - też wam serdecznie dziękuję za wyprawę do Stratholme (tak to się pisze?), było fajnie (i Zirko nie wybaczymy ci za uwiezienie nas pomiedzy insta i kratami xD).
* Qteles - dzięki za wytłumaczenie, co i jak z tym kluczem, oraz za dobre chęci wpuszczenia nas do insty, jak nie mieliśmy kluczy. xD
* Kuk - za dobre chęci, szkoda, że nie miałeś klucza.
Teraz screeny! Nie jest ich dużo, ale kilka porobiłam. ;D Było sporo gryfich pociągów, ale daliśmy rade.
Moje screeny zaczynają się dopiero ze Stratholme, gdzie musiałam zdobyć wodę święconą. Była spora popijawa i mnóstwo wipów, więc screeny są zamazane. xD
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po wielu turbulencjach i wizytach w AH, w końcu lecimy do Feralas! Niestety w samym DM zapomniałam strzelić fotek, no i podczas zdobywania jedzonka dla konia, bo zapomniałam go wziąść. xD
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po nakarmeniu ducha, powróciłam do SW, by pojąć ostatnie zadanie. Insta w Scholomance! Po nieudanej próbie wbicia się bez klucza, Qtel powiedział nam o kluczu i skąd go wytrzasnąć.
[link widoczny dla zalogowanych]
I tak minął dzień pierwszy.
***
Dzień drugi rozpoczęliśmy akceptowaniem q na klucz w IF. Potem polecieliśmy do Weastern Plaguelands by odebrać kolejny. Mieliśmy zdobyć po 15 kości szkieletów na głowę... Długo to robiliśmy... 45 szkieletorów + moby, które nie miały kości to dużo... Przy okazji ubiliśmy bardzo szybko elitkę, którą i tak pod koniec q na klucz mieliśmy ubić. ;D
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak więc oddaliśmy questy i ruszyliśmy na drugi kontynent, do Tanaris!
[link widoczny dla zalogowanych]
Z Tanaris ruszyliśmy do Un'Goro, gdzie w kraterze przetapialiśmy thorium bary. Następnie wróciliśmy do Tanaris, by odebrać prawie skończony klucz. Stamtąd polecieliśmy do D. M., gdzie czekał na nas statek. Ale... mi uciekł. xD
[link widoczny dla zalogowanych]
Z Wetlands polecielismy do Weastern i odebraliśmy ostatni quest, z którego mieliśmy otrzymać klucz. Ubiliśmy "Prawdziwą formę Jacka" i powróciliśmy zwycięsko do obozu, z którego otrzymaliśmy klucze! Teraz Scholomance stoi przed nami otworem!
Pojechaliśmy do Scholomance i zaczęliśmy żmudny quest.
[link widoczny dla zalogowanych]
I zaczęły się schody... Poszlismy do najgłębszej części scholomance, gdzie miałam posadzić roślinkę. Zasadziłam i nagle rzuciły się na nas duchy! Był wip. Gdy wróciliśmy, zastaliśmy gromadę duchów z kolesiem na koniu, którego miałam ubić! Stosowaliśmy kilka taktyk, bez skutku... W końcu Night oznajmił: "Potrzebujemy Tanka." Ściągnął Kuk, znajomego warriora, ale niestety... Nie miał klucza, przez co nie wszedł. Byłam zdesperowana i zasmucona, nie wiedziałam co robić... Aż kocia zaproponowała: "A może Gosia?" Wtedy mnie olśniło. Zapomniałam, że Gosia jest paladynem i na pewno ma klucz do Scholomance! Zagadałam grzecznie na czacie, no i Gosia przyleciała. Kolejna desperacka próba, tym razem z Gosią.
Mieliśmy kilka wipów, ale udało się Nightowi ubić kolesia na koniu, dzięki czemu ukazała się dusza Chargera - mojego przyszłego rumaka. Gdy wróciliśmy po kolejnym wipie, wzięłam pustą duszę z kolesia, którego ubił Night i musiałam iść na miejsce, gdzie zasadziłam roslinkę.
Wtem Gosia podsunęła plan, aby ściągnąć duchy na siebie, Nighta i Kocię, a ja szybko zrobiła to co trzeba. Duchy rzuciły się niczym szarańcza na towarzyszy broni, a ja szybko poszłam napełnić duszę. Gdy ją miałam, na szczęście wszyscy się jeszcze trzymali, więc prędko podbiegłam do duszy mojego przyszłego rumaka i skończyłam quest! YAY! W ostatniej chwili skończyłam i szarańcza rzuciła się na mnie. WIP! Ale ja szczęśliwa! W końcu! Mam epika i do tego jakiego! Wszyscy myśleli, że znów będzie powrót od Schol, aby ukończyć quest, ale ich przyjemnie zaskoczyłam. W końcu mogliśmy odetchnąć z ulgą pełną piersią, podreperować zbroje... I zagłodzić Zetsumi.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Po ekscytacji, Gosia zaproponowała powrót do Scholomance, aby zrobić tam questy... Tylko ja je miałam, ale tak czy siak... zrobiliśmy co trzeba i przeszliśmy całą inste!
[link widoczny dla zalogowanych]
I oto koniec historyjki. Na całość poświęciliśmy z Kocią i Nightem całe dwa dni! Ale było warto, no nie? ;D
Post został pochwalony 2 razy
|
|